Izabela Katarzyna Mrzygłocka dołączyła do Komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach
13 stycznia, 2012
Wałbrzyszanie świętowali rozpoczęcie Nowego Roku
23 stycznia, 2012

Konsumpcja napędza gospodarkę

Izabela Katarzyna Mrzygłocka jest wałbrzyszanką z urodzenia. Przez wiele lat pracowała w Powiatowym Urzędzie pracy w Wałbrzychu. Sprawy polityki zatrudnienia są jej szczególnie bliskie, jest przewodniczącą podkomisji do spraw rynku pracy. Pytam ją o ocenę pracy Platformy Obywatelskiej, swoje polityczne założenia oraz pomagające zmniejszyć bezrobocie w
Polsce środki unijne.
Została Pani przewodniczącą podkomisji do spraw rynku pracy. W jaki sposób ta nominacja przysłuży się naszemu okręgowi?
Podkomisja stała do spraw rynku pracy zajmuje się problematyką zatrudnienia. Przepisy, które rozpatrujemy, w sposób zasadniczy decydują o poziomie bezrobocia, a co za tym idzie zamożności mieszkańców naszego regionu, ale i całego kraju. Przypomnę, że podkomisja powstała w poprzedniej kadencji głównie dzięki mojej determinacji. Uważałam, że sprawy rynku pracy są na tyle istotne, żeby dyskutować o nich w wąskim gronie ekspertów. To pozwala nam spierać się na argumenty merytoryczne a nie polityczne. Przewodniczenie tej podkomisji to dla mnie wielki zaszczyt i odpowiedzialność. Doceniono moją pracowitość i z tego bardzo się cieszę. Przed nami trudny rok i potrzebna nam jest jak największa stabilność w przepisach, również trwałość zatrudnienia.
Jak podsumowałaby Pani pracę swoją i Platformy Obywatelskiej w 2011 roku?
W skali od 1 do 10 uważam, że należy nam się mocna siódemka. Myślę jednak, że aby rzetelnie odpowiedzieć na to pytanie trzeba wziąć pod uwagę całą kadencję a nie ostatni rok. Patrząc na zagadnienia, które szczególnie mnie interesują, widzę wiele załatwionych spraw – jak choćby zmiany w przepisach dotyczących promocji zatrudnienia czy wsparcia młodych rodziców. Udało się w miarę szybko uchwalić pakiet antykryzysowy. Nie unikaliśmy trudnych tematów, dowodem jest ustawa o emeryturach pomostowych, która od dawna była konieczna, a poprzednie rządy pomimo obietnic bały się zmierzyć z tym problemem.
Jak wielki wpływ na zmniejszenie się bezrobocia w Polsce mają, Pani zdaniem, dotacje dla Polski z Unii Europejskiej?
Patrząc na ilość organizacji pozarządowych, które powstały w ostatnich latach, widać, że środki unijne są bardzo istotne. To konkretne pieniądze, które obracając się na naszym rynku tworzą miejsca pracy i wzrost gospodarczy. Efekty tak zwanych „twardych” projektów widać w wielkich miastach i w małych miejscowościach. To wyremontowane drogi czy budynki użyteczności publicznej, ale i zabytki, atrakcje turystyczne, a nawet lokalne place zabaw. Świetnie z wykorzystaniem środków unijnych na innowacje radzą sobie polscy przedsiębiorcy. To cieszy mnie chyba najbardziej. Nowoczesne firmy to trwałe miejsca pracy. Dotacje unijne mają więc spory wpływ na zmniejszanie bezrobocia w Polsce. Warto jednak zaznaczyć, że jest to możliwe także dzięki dostosowanym do nowych możliwości przepisom – dla przykładu osoba po raz pierwszy otwierająca działalność gospodarczą może nie tylko pozyskać fundusze na start, ale potem jeszcze przez dwa lata płaci mniejsze składki na ZUS.
Czy europejski kryzys i problemy strefy Euro mogą spowodować zakręcenie kurka z unijnymi pieniędzmi i tym samym wzrost bezrobocia po 2013 roku?
Takie niebezpieczeństwo zawsze istnieje, choć wydaje się mało prawdopodobne, żeby szefowie największych unijnych państw nagle zmienili zdanie i w znacznym stopniu ograniczyli unijne fundusze. Zresztą my też mamy w tej sprawie coś do powiedzenia. Jako ekonomistka wiem, że jednym z ważnych elementów napędzających gospodarkę jest konsumpcja. Musimy wydawać pieniądze, bo to pobudza wzrost gospodarczy. Fundusze unijne w ostatnich latach miały dość duży udział w tworzeniu dobrych nastrojów polskich konsumentów. Dziś wiemy, że był to jeden z elementów, który pozwolił nam zachować niezłe wskaźniki gospodarcze po uderzeniu kryzysu. Moim zdaniem unijne dotacje nadal będą do nas trafiały, zmienią się tylko niektóre zasady ich przyznawania i cele, na które mają być przeznaczane.
Jakie są Pani plany zawodowe na najbliższy rok?
Na pewno będę kontynuować pracę w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz w Komisji Kodyfikacyjnej, zajmującej się między innymi Kodeksem pracy, a także w działającej przy Sejmie Radzie Ochrony Pracy zgodnie z oczekiwaniami wyborców. Mam z nimi stały kontakt w moim biurze poselskim w Wałbrzychu, wkrótce ruszy też kolejne w Świdnicy. Zapraszam więc do zgłaszania swoich problemów, a ja w miarę możliwości będę poruszać je podczas posiedzeń sejmowych.
Oczywiście nie wszystkie zmiany są możliwe, a już na pewno nie w jednym czasie, mam jednak nadzieję, że uda nam się wspólnie wypracowywać kompromisy służące nam wszystkim.
Dziękuję za poświęcony mi czas.
Agnieszka Ratajska (Dzierżoniowski Tygodnik Powiatowy, 20.01.2012)