Jaka jest, co myśli, jak postępuje? W tym tygodniu bez cenzury swój damski punkt widzenia przedstawia Izabela Katarzyna Mrzygłocka, poseł na Sejm RP. Pomaga młodemu pokoleniu, służbie zdrowia i bezrobotnym jako społecznik, samorządowiec i wicedyrektor wałbrzyskiego Urzędu Pracy. Mężatka, mama dwójki dzieci: Jagody i Macieja. Zobaczmy, jaka jest na co dzień.
Ulubione narzędzie pracy to rozmowa.
Złamię swoje zasady w imię szczytnych celów.
Pamiętam pewien poranek, gdy… zawsze miło wspominam poranki, gdy budzi mnie słońce.
Kiedy myślę o dzieciach, ogrania mnie radość i duma.
Nigdy nie zrozumiem ludzi nietolerancyjnych.
Na bezludną wyspę zabrałabym mojego psa Kalibra.
Najbardziej lubię siebie za pracowitość i optymizm.
Największym ryzykiem w moim życiu było… czasem trzeba zaryzykować, by osiągnąć cel.
Gdybym mogła cofnąć czas… nikt nie wymyślił jeszcze takiej maszyny.
Mam słabość do mojego trzyletniego wnuka Antosia i psa Kalibra.
Wciąż walczę z brakiem czasu.
Wolę niedopowiedzenie czy „kropkę nad i” – oczywiście „kawę na ławę” i „kropkę nad „i”.
Moim marzeniem jest… lot balonem.
Decyzja, której żałuję to… staram się patrzeć do przodu i wyciągać wnioski z tego, co było. Żałowanie niczego nie zmieni.
Beata Figurna / „Nowy Tygodnik Świdnicki”