Młodzi wałbrzyszanie nie nudzą się w te wakacje
10 lipca, 2012
Sejm obraduje
11 lipca, 2012

Izabela Katarzyna Mrzygłocka interweniuje w sprawie Strzegomki

Mieszkańcy gminy Stare Bogaczowice od lat po obfitych deszczach martwią się, że przepływająca przez ich miejscowość rzeka Strzegomka znów wystąpi z brzegów. Jej linia brzegowa jest bowiem w bardzo złym stanie, a wysyłane regularnie prośby do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej o dofinansowanie prac remontowo-konserwacyjnych w tym zakresie nie przynoszą skutku. Tymczasem bez uregulowania linii brzegowej, nie jest możliwa odbudowa zniszczonych przez wcześniejsze powodzie dróg, mostów czy przepustów.
W sprawie postanowiła interweniować posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka. 2 lipca poprosiła ministra środowiska Marcina Korolca o zainteresowanie się sprawą. – Praktycznie każdego roku mieszkańcy gminy odczuwają skutki wezbrań, nawałnic, powodzi i wichur. Żyjąc w ciągłej obawie o los najbliższych oraz o własny dobytek mieszkańcy gminy dostrzegają konieczność przeprowadzenia prac ograniczających negatywne działanie żywiołów. Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej wielokrotnie podkreślał, że otrzymywane środki przeznaczane są sukcesywnie na zadania związane z usuwaniem skutków powodzi. Niezrozumiałe wydaje się jednak, dlaczego pieniądze nie są wydatkowane na prewencję, na prace umożliwiające zapobieganie powodziom. Nie bez znaczenia dla całej sprawy jest również brak możliwości ubezpieczenia z powodu zagrożenia powodziowego. Ubezpieczalnie oferują co prawda pakiety umożliwiające zabezpieczenie mienia przed powodzią, ale warunki oraz kwoty tych ubezpieczeń są trudne do zrealizowania, ponieważ stopień zagrożenia powodziowego wpływa na stawki składek – argumentowała.
Zaledwie dwa dni później, 4 lipca, po opadach Strzegomka po raz kolejny wystąpiła z brzegów. – Tym samym rzeka po raz kolejny stworzyła zagrożenie powodziowe i spowodowała straty – mówi Izabela Katarzyna Mrzygłocka. – Doskonale rozumiem, że mieszkańcy Starych Bogaczowic nie mogli wprost znaleźć słów, żeby wyrazić swoje oburzenie. Dlatego skierowałam kolejne pismo do ministra środowiska. Mam nadzieję, że pomoże on władzom i mieszkańcom gminy znaleźć inne źródło sfinansowania prac na brzegu Strzegomki i problem zostanie szybko rozwiązany.
Drugie pismo do ministra zostało wysłane 9 lipca. Do sprawy wrócimy.