Senatorowie przegłosowali ustawę abolicyjną
30 listopada, 2012
Barbórkowe życzenia dla górników
4 grudnia, 2012

Krzysztof Kiljański wystąpił w Szczawnie Zdroju

Artysta przy akompaniamencie Old Friends Orchestra zaśpiewał największe przeboje klasyków, jak Frank Sinatra czy Elvis Presley. Widownia wypełniona była po brzegi, a biletów zabrakło ponad tydzień przed koncertem, więc oczekiwania były spore. Nikt jednak nie opuścił Teatru Zdrojowego w Szczawnie Zdroju zawiedziony – wliczając w to samych muzyków. – Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem wniebowzięty. Niedawno z czystej ciekawości czytałem w Internecie informacje dotyczące dzisiejszego koncertu i dowiedziałem się, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Wpadłem wtedy w lekką konsternację, że tak szybko się sprzedały, biorąc pod uwagę fakt, że mamy dzisiaj kryzys i często się zastanawiamy, czy nie lepiej wydać pieniądze zamiast na kulturę, na rzeczy bardziej związane z naszą egzystencją. Wydać pieniądze na bilety to w dzisiejszych czasach ważna decyzja, dobra decyzja. Mam więc nadzieję, że ludzie są tym koncertem usatysfakcjonowani. Świetne były reakcje publiczności na partie solowe muzyków, wspaniale zostaliśmy dzisiaj przyjęci w Szczawnie Zdroju. Dlatego nie wyobrażam sobie, żebyśmy tu kiedyś nie wrócili w takim składzie jak dziś. A być może będzie szansa, żeby tutaj zawitać z moim nowym projektem, nad którym teraz pracuję – powiedział Krzysztof Kiljański portalowi www.walbrzyszek.com.
Na kolejny występ czekają również miłośnicy jazzu i samego Krzysztofa Kiljańskiego – tacy jak posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka, która patronowała występowi. – To była wyśmienita uczta dla ucha – mówi. – Ja wyszłam z teatru zachwycona i jeśli tylko pan Kiljański ponownie odwiedzi Ziemię Wałbrzyską, z ogromną przyjemnością posłucham go jeszcze raz.
Zdjęcie: Michalina / www.walbrzyszek.com